Urlop wypoczynkowy part 2
Po spokojnie spędzonej niedzieli (no bo przecież mamy urlop ) przyszedł czas na rozszałowanie i kolejny etap robienia fundamentów. W naszej koncepcji fundament miał być zalewany z gruszki ale oczywiście musi być coś nie tak i podczaś robienia szałunku,który miał być na 80 cm wysoki. doszliśmy do wniosku że może nam to nie wytrzymaś, bo teren mamy spadzisty ,a w ziemi same kamory, trzeba było podjąć szybką męską decyzję-kupujemy bloczki i tak też się stało .Kilka dni później fundament był ukończony a przez moje ręce z pomocą mojej siostry przeszło jakieś 5 ton bloczków resztę przerzucili chłopaki w sumie było tego 17 palet 1020 szt.